Działasz, pracujesz, osiągasz cele.
Sprawiasz, że rzeczy się dzieją.
A jednak, czegoś Ci brakuje.
Twoją ambicją jest osiągnięcie w życiu więcej, niż masz obecnie.
Chcesz osiągnać coś, co ma znaczenie, chcesz iść przez życie z satysfakcją, czując, że się spełniasz.
Życie jest dla Ciebie czymś więcej niż tylko pracą.
Chcesz mieć wszystko, we właściwych proporcjach - osiągac sukcesy, jednak bez pracy dominującej Twoje życie prywatne. Chcesz więcej.
Twój sukces jest wypracowany i zasłużony, nikt Ci nie podał go na talerzu.
Pracujesz ciężko, by być tu, gdzie jesteś i osiągnąć więcej. Walczysz z przeciwnościami, usuwasz przeszkody, zmieniasz. Jesteś osobą mądrą, silną i patrzącą do przodu.
Nie czekasz na cud, sprawiasz, że rzeczy się dzieją. Jeśli znajdziesz odpowiedznią motywację, nie spoczniesz dopóki nie osiągniesz celu.
Robisz wiele i osiągasz sukces w wielu projektach, którymi się zajmiesz - dla Twojej firmy, rodziny, przyjaciół. Ludzie wiedzą, że mogą na Tobie polegać i często przychodzą po radę i pomoc. A Ty rzadko odmawiasz.
Często za dużo pracujesz. I wiesz o tym.
Nie boisz się ciężkiej pracy. Wręcz przeciwnie, trudno wyobrazić sobie Ciebie jako kogoś pasywnego, lub wykonującego coś na pół gwizdka.
A ponieważ wiesz, że można coś osiągnąć, że się da, bierzesz na siebie dużo odpowiedzialności. I załatwiasz sprawy. Doprowadzasz je do końca. W większości przypadków wyniki są bardzo wysokiej jakości, jednak sporo Cię to kosztuje, czujesz zmęczenie, a czasem po prostu chcesz po prostu zrezygnować.
Wiesz, co jest dla Ciebie dobre. Jednak nie masz czasu lub wystarczającej motywacji, by po to sięgnąć.
Masz świadomość wagi dobrego zdrowia i dbania o siebie. Jednak nadal jesz nieregularnie i w pośpiechu. Chodzisz na siłownię lub biegasz, a równocześnie pracujesz zbyt dużo, za dużo myślisz i się zamartwiasz, nie śpisz dobrze... Ironicznie się uśmiechasz, kiedy “wellbeing gurus” nakłaniają Cię do spędzania godzin przygotowując zdrowe przekąski, wstawania o 4 rano, by zacząć dzień serią medytacji, jogi i tai chi. Ty masz normalne życie do przeżycia.
Masz równocześnie otwart umysł i sporo sceptycyzmu.
Odznaczasz się sporą ciekawością i otwartością na różne perspektywy i doświadczenia, a równocześnie masz własne opinie, znasz życie.
Czujesz się niekomfortowo, kiedy ktoś Cię komplementuje. Nie uważasz się za kogoś wyjątkowego.
Masz w sobie często dwie przeciwstawne osobowości - jedna chce, by Twoje osiągnięcia i wkład zostały docienione, a równoicześnie druga mówi Ci, że to, co robisz to nic niezwykłego. ze "każdy by tak potrafił". Zawsze porównujesz się do osób, które są dalej niż Ty.
Zazwyczaj nie prosisz o pomoc. Nie potrzebujesz pomocy, jesteś w stanie załatwić wszysko samodzielnie.
Tak, to prawda. Jesteś w stanie przeżyć bez niczyjej pomocy. Nie tylko przeżyć, ale nawet żyć dobrze. Jednak czasami brakuje Ci kogoś, kto dla odmiany zatroszczyłby się o Ciebie, kogoś, komu bez strachu można pokazać prawdziwe oblicze. Kogoś, kto wysłuchałby bez osądzania, obiektywnie i z zaangażowaniem. Kogoś, kto nie bałby się sprowokować Cię do myślenia, by pomóc Ci wyzwolić się z otępienia i zawalczyć o to, czego chcesz.
To czego brakuje...?
Chciałabym, Ciebie o coś zapytać:
Gdzie w tym wszystkim jesteś TY? Jak często na co dzień zwracasz uwagę na to, co przynosi przyjemność TOBIE?
Czym jest dla Ciebie Twój sukces i jak go mierzysz? Czy sprawia, że czujesz satysfakcję i szczęście?
Coś mi mówi, że przyjemność w Twoim życiu jest czymś drugorzędnym, czymś, co miło jest mieć, jendak trzeba na nią najpierw zasłużyć. Czymś, na co jest miejsce wentualnie wtedy, gdzy wszystko inne jest już zrobione i załatwione.
Przyjemność, dbanie o siebie i o to, żeby Twoje potrzeby były zaspokojone na tym samym poziomie co potrzeby osób wokół Ciebie, nie są tym, co zajmuje Twoją uwagę na co dzień. A może idzie to jeszcze dalej - może uważasz, że dbanie o własny komfort, przyjemność i skupienie się na Twoich potrzebach jest samolubne... Może uważasz, że są ważniejsze sprawy, wyższe cele w życiu, które powinny stanowić sens Twojego życia.
A co, jeśli Ci powiem, że nie musi być "to-albo-to"? Że wyższe cele nie wykluczają przyjemności i satysfakcji w życiu? Że możesz mieć wszystko - cel i ambicje, a równocześnie czuć szczęście, spokój i spełnienie na co dzień?
Jeśli coś w Tobie poruszyłam, jeśli chcesz mieć wszystko, włącznie z WŁASNYM szczęściem, nadszedł czas, żebyśmy porozmawiali.