top of page
Image by Goutham Krishna

Działasz, pracujesz, osiągasz cele.
Sprawiasz, że rzeczy się dzieją.
A jednak, czegoś Ci brakuje.

You are aware, you know that there is more in life than what you have now.

Twoją ambicją jest osiągnięcie w życiu więcej, niż masz obecnie. 

Chcesz osiągnać coś, co ma znaczenie, chcesz iść przez życie z satysfakcją, czując, że się spełniasz.

 

Życie jest dla Ciebie czymś więcej niż tylko pracą.

Chcesz mieć wszystko, we właściwych proporcjach - osiągac sukcesy, jednak bez pracy dominującej Twoje życie prywatne. Chcesz więcej.

Twój sukces jest wypracowany i zasłużony, nikt Ci nie podał go na talerzu.

Pracujesz ciężko, by być tu, gdzie jesteś i osiągnąć więcej. Walczysz z przeciwnościami, usuwasz przeszkody, zmieniasz. Jesteś osobą mądrą, silną i patrzącą do przodu.

Nie czekasz na cud, sprawiasz, że rzeczy się dzieją. Jeśli znajdziesz odpowiedznią motywację, nie spoczniesz dopóki nie osiągniesz celu.

Robisz wiele i osiągasz sukces w wielu projektach, którymi się zajmiesz - dla Twojej firmy, rodziny, przyjaciół. Ludzie wiedzą, że mogą na Tobie polegać i często przychodzą po radę i pomoc. A Ty rzadko odmawiasz.

Często za dużo pracujesz. I wiesz o tym.

Nie boisz się  ciężkiej pracy. Wręcz przeciwnie, trudno wyobrazić sobie Ciebie jako kogoś pasywnego, lub wykonującego coś na pół gwizdka. 

A ponieważ wiesz, że można coś osiągnąć, że się da, bierzesz na siebie dużo odpowiedzialności. I załatwiasz sprawy. Doprowadzasz je do końca. W większości przypadków wyniki są bardzo wysokiej jakości, jednak sporo Cię to kosztuje, czujesz zmęczenie, a czasem po prostu chcesz po prostu zrezygnować.

Ciężko pracujesz. Sprawiasz, że rzeczy się dzieją.
You know what is good for you, you just often don't have time to give it to yourself.

Wiesz, co jest dla Ciebie dobre. Jednak nie masz czasu lub wystarczającej motywacji, by po to sięgnąć.

Masz świadomość wagi dobrego zdrowia i dbania o siebie. Jednak nadal jesz nieregularnie i w pośpiechu. Chodzisz na siłownię lub biegasz, a równocześnie pracujesz zbyt dużo, za dużo myślisz i się zamartwiasz, nie śpisz dobrze... Ironicznie się uśmiechasz, kiedy “wellbeing gurus” nakłaniają Cię do spędzania godzin przygotowując zdrowe przekąski, wstawania o 4 rano, by zacząć dzień serią medytacji, jogi i tai chi. Ty masz normalne życie do przeżycia.

Masz równocześnie otwart umysł i sporo sceptycyzmu.

Odznaczasz się sporą ciekawością i otwartością na różne perspektywy i doświadczenia, a równocześnie masz własne opinie, znasz życie.

Czujesz się niekomfortowo, kiedy ktoś Cię komplementuje. Nie uważasz się za kogoś wyjątkowego.

Masz w sobie często dwie przeciwstawne osobowości - jedna chce, by Twoje osiągnięcia i wkład zostały docienione, a równoicześnie druga mówi Ci, że to, co robisz to nic niezwykłego. ze "każdy by tak potrafił". Zawsze porównujesz się do osób, które są dalej niż Ty.

Zazwyczaj nie prosisz o pomoc. Nie potrzebujesz pomocy, jesteś w stanie załatwić wszysko samodzielnie.

Tak, to prawda. Jesteś w stanie przeżyć bez niczyjej pomocy. Nie tylko przeżyć, ale nawet żyć dobrze.  Jednak czasami brakuje Ci kogoś, kto dla odmiany zatroszczyłby się o Ciebie, kogoś, komu bez strachu można pokazać prawdziwe oblicze. Kogoś, kto wysłuchałby bez osądzania, obiektywnie i z zaangażowaniem. Kogoś, kto nie bałby się sprowokować Cię do myślenia, by pomóc Ci wyzwolić się z otępienia i zawalczyć o to, czego chcesz. 

Czujesz się niekomfortowo, słysząc komplementy. Nie uważasz się za kogoś specjalnego.

To czego brakuje...?

Chciałabym, Ciebie o coś zapytać:

Gdzie w tym wszystkim jesteś TY? Jak często na co dzień zwracasz uwagę na to, co przynosi przyjemność TOBIE? 

Czym jest dla Ciebie Twój sukces i jak go mierzysz? Czy sprawia, że czujesz satysfakcję i szczęście?

Coś mi mówi, że przyjemność w Twoim życiu jest czymś drugorzędnym, czymś, co miło jest mieć, jendak trzeba na nią najpierw zasłużyć. Czymś, na co jest miejsce wentualnie wtedy, gdzy wszystko inne jest już zrobione i załatwione.

Przyjemność, dbanie o siebie i o to, żeby Twoje potrzeby były zaspokojone na tym samym poziomie co potrzeby osób wokół Ciebie, nie są tym, co  zajmuje Twoją uwagę na co dzień. A może idzie to jeszcze dalej - może uważasz, że dbanie o własny komfort, przyjemność i skupienie się na Twoich potrzebach jest samolubne... Może uważasz, że są ważniejsze  sprawy, wyższe cele w życiu, które powinny stanowić sens Twojego życia.

A co, jeśli Ci powiem, że nie musi być "to-albo-to"? Że wyższe cele nie wykluczają przyjemności i satysfakcji w życiu? Że możesz mieć wszystko - cel i ambicje, a równocześnie czuć szczęście, spokój i spełnienie na co dzień? 

Jeśli coś w Tobie poruszyłam, jeśli chcesz mieć wszystko, włącznie z WŁASNYM szczęściem, nadszedł czas, żebyśmy  porozmawiali. 

bottom of page