Dzisiaj Dzień Kobiet i mam dla Was fragment wiersza Wisławy Szymborskiej. Zawsze mnie porusza, bo w tych wersach rozpoznaję nie tylko siebie, ale również tak wiele znanych mi, wspaniałych kobiet.
Mam ogromny przywilej pracy z Wami w różnych sytuacjach życiowych i na różnych etapach kariery, i niesamowite jest jak mało w siebie wierzymy, a równocześnie jak wiele potrafimy zdziałać. Nie widzimy własnej wartości dopóki ktoś nie zmusi nas, żeby popatrzeć na siebie w taki sposób, w jaki patrzymy na innych - z miłością, troską, zrozumieniem, zachwytem. Niezmiennie wzrusza mnie fakt, że bycie takim lustrem to moja praca….
Dzisiaj krótko, bo to był dłuuugi tydzień, a właściwie dwa tygodnie spięte intensywnym weekendem, wypełnione pracą, podróżą do Polski, wędrówkami po lasach, jeziorach i polach, i lotem z powrotem, do Irlandii… Zdziałałam sporo, i o tym niedługo. No właśnie. Niby kobieta, puch marny, a silna i da radę 😊
Comments